niedziela, 15 listopada 2020

Prolog:

 

„Jeżeli robisz to co łatwe, Twoje życie będzie trudne.

Jeśli robisz to co trudne, Twoje życie będzie łatwe.”

-Les Brown




Kroniki autorskie 001:

Hej perełki!

To moje pierwsze opowiadanie tego typu. Od dłuższego czasu jestem zafascynowana całym serialem i światem „Arrowerce”. Postanowiłam stworzyć to opowiadanie gdyż już od dawna mi chodziło po głowie. Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu a jego czytanie sprawi wam taką samą przyjemność jak mi pisanie. Życzę wam miłej lektury.

 

*~*~*

(Starling City, rok 2033)

 

                -Jesteś pewna, że tego chcesz?

               Stałyśmy obserwując upadłe miasto Starling City. Nie mogłam uwierzyć, że wszystko potoczyło się tak szybko. W ciągu raptem trzech tygodni od kiedy moje życie wywróciło się do góry nogami. Byłam zwyczajną nastolatką. Wiodłam życie. Umawiałam się na randki, olewałam naukę, balowałam. Ot zwyczajna ja. Należałam również do grona popularnych osób. Cóż. Nazwisko zobowiązuje. Nie znałam swoich rodziców a właściwie małe sprostowanie. Nie poznałam ich. Moi rodzice zaginęli kiedy miałam pięć lat. Nigdy ich nie odnaleziono. Nie powiedziano mi też prawdy. Tą poznałam przez całkowity przypadek. Pewnie nigdy bym się nie dowiedziała. Dlaczego mnie okłamywano? Ciotka cały czas powtarzała iż chcieli mnie chronić. W pewnym sensie to rozumiałam. Chcieli bym wiodła normalne życie. Jednak wszystko uległo zmianie. Już nie miała normalnego życia. wszystko uległo zmianie, a ja musiałam podjąć słuszną decyzje. Nie miałam wyjścia. Zbyt wiele żyć od tego zależało, chociaż nie kryłam swego przerażenia. Bałam się jak chyba każdy na moim miejscu.

              

               - Nie mamy wyjścia, Noro … - powiedziałam cicho. Tuż obok mnie stali przyjaciele na których mogłam liczyć. Robin Diggle, Peter Curtis, Crystal Danvers. Poubierani zgodnie ze swoją tożsamością. Ja również przywdziałam strój i maskę w kolorze czerwonym. Postanowiłam wybrać przydomek Reed Shadow. Uznałam, że będzie mi pasował, chociaż Robin dość mocno się z tego nabijał. – Przyszłość zależy już tylko od nas. Możemy ich uratować, wszystkich naszych przyjaciół i rodziny.

 

                - Nie boisz się, że coś zmieniamy? – Robin wciąż nie wyglądał na przekonanego. Arrow Junior. Nigdy bym nie pomyślała, że to on. Teraz lepiej rozumiałam niektóre sytuacje. – W końcu możemy coś sknocić.

 

                - Wiem, ale też możemy ich ocalić – zdecydowałam stanowczo. Nora uruchomiła swoją moc. Pomogła w tym stojąca tuż obok Crystal. Oboje chwyciliśmy się za ręce i przekroczyliśmy próg jaskrawego świata. Prosto w przeszłość, która mogła zmienić nasze przeznaczenie.

 

*~*~*

 

 

Na zakończenie:

Mam nadzieję iż spodoba się wam mój prolog. Jestem ciekawa waszych opinii co mi powiecie. To opowiadanie jest szczególnie bliskie memu sercu. Także oddaje wam moje serce i pewną część mnie. Zapraszam do kolejnego rozdziału już wkrótce.

layout by oreuis